Mam słabość do plastrów agatu. Uwielbiam je. Bardzo lubię patrzeć pod światło i obserwować jak są przeźroczyste. Zmieniają kolor w zależności od światła. Są piękne. Z każdej giełdy minerałów czy biżuteryjnej przywożę kilka.
Tym razem oplotłam bardzo ciemnogranatowy agat. Robiłam to w nocy i koraliki, których używałam wydawały się tak samo ciemne.
Gdy rano wstałam okazało się, że są błękitne.
W ostateczności całkiem ładnie się komponuje :)
Już niedługo, jeżeli czas pozwoli, wezmę na warsztat brązowy agacik :)
Użyłam Toho i sznurka skręcanego.
Pozdrawiam!!
Wow, wspaniałe kolory. Dziękuję za odwiedziny i udział w Candy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie podkreśliłaś kolor kamienia, wygląda niesamowicie:)
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie :)
OdpowiedzUsuńCudowny naszyjnik! Gdybyś użyła ciemniejszych koralików to chyba zlałyby się z barwą agatu. :(
OdpowiedzUsuńRównież mam słabość do tych kamieni i też kupuję co najmniej jeden na giełdach. :P
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz. :*
Pozdrawiam, adzikowe pole...
Sliczne kolory :) jestem ciekawa tego brazowego :)
OdpowiedzUsuńPrzecudny ten wisior. Śliczne kolorki
OdpowiedzUsuń